sty 31 2016

Jeśli nie ty to kto?


Komentarze: 0

Królestwo Boże jest w małżeństwie, które pięknie żyje, a ty jako budowniczy jesteś łagodny (cichy) i pokornego serca. I nie mówmy, że królestwo Boże to może być dopiero po śmierci.

(Łk 17)

20 Zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: «Królestwo Boże nie przyjdzie dostrzegalnie; 21 i nie powiedzą: "Oto tu jest" albo: "Tam". Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest. 

Sam Pan Jezus polecił nam modlić się o królestwo Boże  i modlimy się każdego dnia w Modlitwie Pańskiej „Przyjdź Królestwo Twoje” ,  bo nie będzie królestwa po śmierci jak nie będziemy żyli pięknie tu i teraz - wszak z miłości będziemy sądzeni. Za „pieskie życie” tu chcemy iść do królestwa niebieskiego?!. Pan Bóg ludzi, którzy się nie sprawdzili tu na ziemi nie wpuści  do nieba!. W najlepszym razie chcesz całą wieczność przecierpieć w czyśćcu - tam też się cierpi !!!.

(Rz 14)

17-19 „Bo królestwo Boże to nie sprawa tego co się je i pije, ale to sprawiedliwość, pokój, radość w Duchu Świętym. A kto w taki sposób służy Chrystusowi, ten podoba się Bogu i ma uznanie u ludzi. Starajmy się więc o to, co służy sprawie pokoju i wzajemnemu zbudowaniu”).

Mężczyzna zawsze powinien być strażnikiem i siewcą miłości i pokoju  w małżeństwie i rodzinie. Są to nieodzowne składniki budowy królestwa Bożego = królestwa Miłości.

Pamiętam jak mama mówiła do nas: „ dzieci módlcie się i dziękujcie Bogu za takiego tatę, bo nie wszystkie dzieci mają takich ojców,  wiele dzieci wyrywanych jest ze snu nocą i muszą uciekać  z domu, bo właśnie przyszedł pijany tata i rozstawia wszystkich po kątach i tłucze co podejdzie mu w ręce, więc  tułają się w nocy po ulicach i czekają aż pijany tatuś uśnie, aby cichutko wśliznąć się do domu i przypadkiem go nie obudzić w nadziei, że do rana wytrzeźwieje,  wy macie cudownego, kochanego tatę, Bogu niech będą dzięki”, pamiętam, że byłam już panienką  i wiele razy całowałam spracowane ręce taty. Nigdy w swoim życiu nie słyszałam kłócących się rodziców. Zapewniam was drodzy panowie, że jest to możliwe.  Tata pracował bardzo ciężko na roli, chociaż z zawodu był cieślą (stolarzem budowlanym) w zawodzie pracował tylko do wojny, ponieważ zajmowanie się pracą w polu pozwoliło mu przetrwać wojnę  (Niemcy szanowali rolników jako swoich żywicieli - rolników obowiązywał kontyngent płodów rolnych dla nich) z wdzięczności Bogu za przetrwanie wojny postanowił, już zawsze zajmować się pracą na roli, a praca ta, 50 lat temu, była niezwykle ciężka, nie było wówczas maszyn,  jedynie koń, pomyślcie  ile kilometrów miał w nogach po zaoraniu pola wielkości 1 hektara.  Często powtarzał w domu do mamy,  która zajmowała się głównie  domem i opatrywaniem zwierząt:  „snadniej (łatwiej) kotkowi w domu niż pieskowi za bydłem, piesek uszargany,  wiatrem  i deszczem wysmagany, a kotek ma ciepło przy piecu” tak wyglądała jego skarga na ciężką pracę w polu w porównaniu z pracą mamy w  domu.  Do kolegów chwalił się mamą, zawsze była dla niego najpiękniejsza, najzgrabniejsza, najbardziej zaradna, najlepiej gotowała. Gdy koledzy dziwili się, że nie gra w Toto- lotka , mówił, że nie musi grać, bo on już milion wygrał, to jest jego żona, kochał ją bardzo i okazywał jej to na każdym kroku. Gdy koledzy ciągle narzekający na swoje żony - za ich życia, po śmierci swoich żon lamentowali i mówili jakie dobre były te żony, ile dla nich robiły i  jak dbały o nich i dom - tata  nie pozwalał im na to wychwalanie twierdząc, że nie słyszał, że są takie wspaniałe  gdy jeszcze  żyły, a wtedy to docenianie  było im szczególnie potrzebne, po śmierci już tego nie potrzebują.

Drodzy panowie dajcie kobietom szansę, aby mogły budować wasz autorytet w oczach dzieci - zwłaszcza syna dla którego jesteście wzorem.

cdn.

Maria  Miriam

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz