sty 31 2016

Jeśli nie ty to kto?


Komentarze: 0

Jeśli uświadomisz sobie, że szatan ma za zadanie odciągnąć cię  od Boga  i od miłości do twojej małżonki  i  będziesz walczyć,  trzymając Boga za „rękę”,   to z pewnością wywalczysz i ochronisz  piękne życie z ukochaną kobietą przy boku, w otoczeniu wspólnych dzieci, które wyjdą spod waszych skrzydeł dobrze przygotowane do życia. Najważniejsze w tym jest to,  abyś pamiętał  na co dzień, że taki jest cel twojej  walki. Nie łudźmy się, że za byle jakie życie tu na ziemi -  będzie nagroda w niebie, przecież Pan Bóg nie napuści sobie do nieba tych co całe życie odwracali się do niego plecami! A jeżeli nie szanujesz swojej żony, lekceważysz dzieci – to właśnie odwracasz się do Boga plecami.

A  teraz spróbuję ci  podpowiedzieć, drogi czytelniku zatroskany o ratowanie małżeństwa i rodziny,   jak o swoją kobietę walczyli inni, z kim ją trzeba staczać i jakimi środkami? I dlaczego tak ważne jest, abyś tą walkę podjął?.

Wiem powiesz, ale przecież nawet Kościół uczy, że człowiek sam z siebie nie może nic, bo wszystko jest łaską, nawet to czy palcem ruszysz to zależy od Boga, a więc Jego Łaski. Co wobec tego mogę ja sam? - nic . Jedni mają Łaskę, a inni nie, ja  nie mam łaski to nic  nie poradzę. Kapłani mówią -  to módl się o łaskę, jeśli czujesz, że jej nie otrzymujesz mimo to, to  znaczy,  że się źle modlisz, ale już tutaj sprawa się urywa,  bo nikt nie potrafi powiedzieć, jak się modlić, żeby było dobrze i skutecznie.  Nie wiem drodzy kapłani czy wystarczająco precyzyjne jest określenie,  że mamy modlić się o łaskę, w świetle słów:

(2 Kor 12)

lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali». Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa. 

Jeżeli wystarczy każdemu z nas łaski to czy raczej nie powinniśmy się modlić, aby Bóg otworzył nasze serca i umysły na Jego łaski, bo chociaż każdy otrzymuje  ich tyle ile mu potrzeba, to widać nie przyjmuje ich ani sercem ani umysłem skoro nie korzysta  z nich w życiu, ale świadczyć też może to o tym, że nie wystarczy mieć wiedzę,  trzeba jeszcze wiedzieć jak z niej korzystać w życiu.

Bóg mówi do nas przez kapłanów, słowa Pisma Świętego,  osoby nas otaczające, ale trzeba je wprowadzać  w życie  każdego dnia - nie od czasu do czasu. Nie usprawiedliwiaj się,  drogi czytelniku,  że  jeśli chodzi o osoby,  z którymi się stykasz  to skąd możesz wiedzieć, że to co ci przekazują  jest  lub nie jest zgodne z nauką Jezusa  – myślę jednak, że ty dobrze wiesz,  które podpowiedzi pochodzą od Boga,  a które od Złego, bo wystarczy,  że zastanowisz się  (użyjesz umysłu), czy to co słyszysz poprowadzi cię  do zgody,  pokoju, dobra i czy jest sprawiedliwe  - czy raczej prowadzi cię w przeciwnym kierunku.

Kształtować jednak sumienia zgodnie z nauką Jezusa muszą kapłani, oni mają wiedzę teologiczną, wiedzą  jakie problemy dręczą zarówno mężczyzn jak i kobiety, zarówno z  obserwacji życia jak  i konfesjonału. Bóg dał kapłanom wspaniałe narzędzie spowiedź uszną, ale  módlmy się, aby zechcieli wsłuchiwać się w głosy zarówno -  kobiet jak i mężczyzn i nie tylko podpowiadać w konfesjonale kobietom  jak  cierpieć, ale i mężczyznom jak szanować swoje kobiety i stawać się dobrymi na wzór Boga Ojca. Przez współczucie mężczyznom, że przez kobiety muszą cierpieć i litując się nad nimi wyrządzana jest im ogromna krzywda, a tym samym ich małżeństwom i rodzinom, wszak dobro czynione przez mężczyzn w małżeństwie i rodzinie wróci do nich zwielokrotnione, tak wdzięczna za dobro względem niej i dzieci potrafi być kobieta i odwzajemnić się mężczyźnie z nawiązką.  Dobrze by było, aby  kapłani już w konfesjonale  formowali indywidualnie mężczyzn do bycia dobrymi w domu i za pokutę zadali mężczyźnie właśnie czynienie dobra i obok modlitwy praktykowanie ładnej mowy do żony i nie pozwolenie sobie na choćby jedno obraźliwe czy dokuczliwe słowo do niej -  na początek  np. przez tydzień. Byłaby to ogromna pomoc za strony kapłanów w przełamaniu męskiej dumy, która często nie pozwala mężowi podejść do żony i powiedzieć coś miłego, z jednoczesną zachętą do podzielenia się na następnej spowiedzi  jak taka ich postawa wpływa na żonę, bo na pewno pozytywnie na dzieci, które przestaną słyszeć pod adresem mamy przykre słowa. Nie zaczepiana kobieta nie zaatakuje pierwsza. Kapłan ma okazję, aby zachęcić mężczyznę podczas spowiedzi w ramach pouczeń, aby wsłuchał się o co prosi go kobieta i aby nie pozwolił sobie na lekceważenie próśb i również opowiedział na spowiedzi jaki jego nowa  postawa ma wpływ na żonę.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz